Fit

Nie można polemizować z faktem, że aktualnie na całym świecie panuje swoisty kult ciała. Na wszystkich kontynentach, bez względu na narodowość czy wyznanie, ludzie skupiają się na swoim wyglądzie. Co więcej, rozwój mediów społecznościowych spowodował gwałtowną popularność konkretnego typu sylwetki kobiecej. Szczupła, a czasem wręcz chuda, wysoka kobieta o zachowanych proporcjach talii do bioder to ideał wykreowany przez portale społecznościowe. Dążenie do perfekcji, ciągłe porównywanie się z innymi skłoniło zarówno młode dziewczyny, jak i dojrzałe kobiety do zainteresowania tzw. fit życiem. Sama idea jest bardzo dobra, gdyż popularne „bycie fit” powinno równać się ze zdrowym stylem życia, regularnym ruchem i spożywaniem pełnowartościowych posiłków. Niestety w praktyce coraz częściej globalne marki wykorzystują tę modę i nadużywają mocy słowa „fit”, w celu zwiększenia sprzedaży produktów. Idąc do sklepu na półkach ze zdrową żywnością aż roi się od pseudo zdrowych batonowych i przekąsek, które kuszą dobrze znanymi hasłami. W wielu przypadkach produkty są zdrowe tylko z nazwy, a w momencie, gdy przeczytamy etykietę ze składem, odkryjemy ogromne ilości cukru oraz tłuszczów trans. Podobnie wygląda kwestia suplementów. Na rynku, z każdym rokiem, jest co raz więcej preparatów, które obiecują spalać tkankę tłuszczową czy stanowić pigułkę zdrowia dobrą na wszystko. Smutne jest fakt, że ludzie, poprzez brak wiedzy, ślepo podążają za hasłami usłyszanymi w reklamach telewizyjnych i wierzą celebrytom promującym takie produkty. Jednym słowem, bądźmy rozważni! Nie dajmy się zmanipulować i zawsze czytajmy skład pożywienia, które kupujemy. Tylko w taki sposób możemy być pewni, że odżywiamy się naprawdę zdrowo i jesteśmy realnie fit.

Więcej: design-website.pl